Zajazd Pod Dębami - Zawidza

Czekanie na posiłek 1 godzina zamuwiłem placki ziemniaczane ale dostałem więcej sosu niż plackuw sos śmierdzi a mięso rozgotowane placki bez smaku

Restauracja nie radzi sobie z większą liczbą gości. Zajechaliśmy wracając z Sandomierza. Głodni i skuszeni dobrymi opiniami, zamówiliśmy 2x kotlety po czesku wydawałoby się, że to nic skomplikowanego… ale nic bardziej mylnego! Czekaliśmy 1.5 h ! Gdybym wiedziała, to w tym czasie zdążyłabym zrobić zakupy i sama usmażyć te kotlety! I jeszcze deser W czasie oczekiwania (1.5 h) zdążyliśmy zaobserwować, że dania z kuchni wychodziły baaaardzo powoli, dosłownie raz na jakiś czas kelnerka coś wynosiła … Doszliśmy do wniosku, że restauracja ma w posiadaniu może z 2 patelnię i kuchenkę 4 palnikową, przy czym na jednym podgrzewa się rosół, na drugim flaczki, na 3 jedyna Pani kucharka smaży czeskie kotlety, a na czwartym kelnerka obraca ziemniaczki. 1.5 godziny czekania nie zrekompensowało wcale to zachwalane jedzenie. Kotlet był przypalony, a ziemniaki bez smaku, definitywnie wymagały doprawienia. Porażka.

Czas oczekiwania, bez komentarza... jedzenie okropne. placki ziemniaczne spalone,mięso żylaste. Nie polecam!!! w skali o 1 do 10 daje mocne zero!

Zawiodłam się. Jedząc dzisiaj placki po węgiersku znalazłam metalową sprężynkę wielkości połowy kciuka. Rozmawiając z panią kelnerką jej wytłumaczeniem było to ze ona jeżdżąc po innych restauracjach także znajdowała „różne rzeczy” w daniach. Przestrzegam innych aby uważali podczas konsumowania ponieważ można sobie zrobić wielką krzywdę połykając takie rzeczy.

Obsługa miła, jedzonko pyszne, miejscówka fajna. Polecam