Imagini
ContribuieNu există imagini de arătat
Recenzii
Contribuiți la feedbackNiepozorna knajpa, a przepyszne!! naleśniki. Kocham za to, że można zamówić opcję bez glutenu oraz że opcja wege jest przeczadowopyszna. Naprawdę polecam, można się najeść :
W pochmurny, chłodny i deszczowy poranek nie rozweselimy się tu zbytnio. Tło muzyczne smętne i przegrywa z szumem urządzeń. Leżaki, ogródek zwinięte. Na pytanie o coś zimnego, senna dziewczyna zza baru odpowiada bardzo mgliście. W końcu po wymienieniu przeze mnie różnych wariantów soków, lemoniad, pada na tzw. koktajl biały, czyli mieszankę ze szpinaku, jabłka i cytryny. Za 16 zł jest zbyt ciepły i mdły i pewnie przydałby się imbir. Po pewnym czasie do pustego lokalu przybyły dwie młode i kumoszki i zrobiło się nieco cieplej. Niespodzianką był silny kwiatowy zapach w czyściutkiej toalecie.
Daję 3,5 na zachętę, zresztą niby wszystko było w porządku... Rzecz w tym, że Porananas kojarzy mi się chłodno. Chłodny jest wystrój, chłodno jest w środku. Weszliśmy się ogrzać w mroźne sobotnie popołudnie przed pójściem na łyżwy i nie bardzo nam się to udało mimo wypicia herbat z imbirem i goździkami. Siedzieliśmy zakutani w bluzy i o kawiarnianym zatopieniu się w ciepłą kanapę nie mogło być mowy : Na plus dobra muzyka, która nie przeszkadzała w rozmowie. W sumie życzę Porananas dobrze, bo jak widać po poprzednich recenzjach dobrze mieć alternatywę, kiedy w Faworach jest komplet :
Porananas ma fajną nazwę, ale do końca nie wiem czym ta knajpka chce być. Śniadaniownią? Lunchownią? Kawiarnią? Wszystkim na raz po trochu? Na plus zaliczam bardzo fajny ogródek działający w sezonie, a także nieźle śmigający internet. Kawa jest dobra, a stoliki są wygodne do siedzenia z laptopem, jest też wystarczająca ilość gniazdek, co jest super. Myślę, że nawet wygodniej siedzi się z laptopem, niż bez niego. Obsługa, wtedy gdy tam byłam, była taka sobie, raczej zajęta rozmową ze sobą nawzajem. Jakoś mnie Porananas nie porwał, ale też nie zniechęcił. Myślę, że jeszcze wrócę na ich naleśniki, bo nie miałam dotąd okazji spróbować.
Wszystko dosyć smaczne, często tam bywam zwłaszcza na śniadania, jednak dużym minusem jest częsta zmiana smaku . Ta sama pozycja menu wygląda i smakuje inaczej w zależności od kucharza, który aktualnie jest w kuchni. I tak nigdy już nie spróbowałam ponownie pysznych naleśników z kruszonką, bo przy następnych odwiedzinach i naleśnik był inny i kruszonka została zastąpiona herbatnikiem. Tak czy inaczej tradycyjne naleśniki z szynką i śniadanie meksykańskie to sprawdzone pozycje.