Imagini
ContribuieRecenzii
Contribuiți la feedbackNareszcie udało się tu trafić i spróbować mięcha tej słynnej stekowni. Jeśli chodzi o jedzenie, to jest po prostu w punkt. Idealnie ugrillowane mięso dokładnie zgodne z życzeniem zamawiającego. Czuć przyjemnym posmak drewna i węgla pozostałe po grillowaniu w socjalnym piecu. Jakość mięsa jest najlepsza. Burger w wersji medium i polski sezonowany rostbef w wersji medium-rare po prostu rozpływają się w ustach. Znajomi chwalili też polędwicę chociaż była well done Kolejny plus to wódka schłodzona tak mocno, że miała gęstą konsystencję. I byłaby piątka z plusem, gdyby obsługa dorównywała jakością potrawom. Tu niestety było sporo niedociągnięć. Czas oczekiwania na złożenie zamówienia był długi. Podejście z jakimś dziwnym dystansem i nadęciem, któremu brakowało odczucia gościnności i uprzejmości. Po poproszeniu o kartę alkoholi dostaliśmy jedną. Ogólnie wrażenie słabe. Jeśli ten aspekt poprawią, to będzie perfekcyjnie. Zjeść na pewno tu jeszcze przyjdziemy.
Wpadliśmy tylko na zupę ale na pewno kiedyś wrócę jak będę bardziej głodny na steka. Restauracja ładna i czysta. Zupa była bardzo dobra i szybko podana tak jak prosiliśmy plus bardzo dobre pieczywko i masło jako czekadełko. Miła obsługa. Ceny dość wysokie ale lokalizacja w samym centrum i wystrój miejsca zobowiązuje. Polecam.
Bardzo smaczne steki . Lokal na poziomie , czystko , obsługa bardzo na Ceny wysokie ale raz na jakiś czas nie szkoda pójść na dobrego steka :
Do Butchery Wine zaglądam z ciekawością, oczekując na rozwój wydarzeń jest to restauracja o bardzo nierównym poziomie. Zjadłem tutaj najlepszego burgera w życiu oraz kilka co najwyżej przeciętnych.
Z tą restauracją jest jak z naturalnie piękną kobietą wszyscy wiedzą, że jest ładna więc nie potrzebuje drogich ubrań, tipsów i sztucznych rzęs. W Butchery wszyscy wiedzą, że jedzenie jest najwyższej klasy więc nikt nie stroi się w pawie piórka nadętej ekskluzywności. To był top mojej listy kulinarnych marzeń Warszawy. Wreszcie spróbowałam dań szefa Suwały, o których tyle słyszałam i czytałam w rewelacyjnej książce Przepisy i opowieści . Podoba mi się tutejsza niezobowiązująca atmosfera i dyskretna elegancja. Obsługa może nie jest arcysympatyczna i wylewna, ale za to bardzo profesjonalna. Jedyny zgrzyt przytrafił nam się przy wejściu. Podczas rezerwacji stolika przez Internet nie podano informacji, że restauracja mieści się w dwóch osobnych budynkach i w związku z tym w którym my będziemy jeść. Dowiedzieliśmy się o tym już po tym, gdy weszliśmy i zdjęliśmy kurtki w jak się okazało niewłaściwym miejscu. To dość niekomfortowa sytuacja, gdy odprawia się Ciebie z kwitkiem, musisz znów się ubrać, a kelner prowadzi Cię do budynku obok. Pierwszy raz spróbowałam szpiku kostnego. Całkiem inaczej go sobie wyobrażałam. Skoncentrowany mięsny, tłusty smak jest świetnie zbalansowany lekkim, ziołowym sosem. Nie będzie to mój przysmak, do którego będę wracać, ale bez wątpienia warto go spróbować i warto to zrobić właśnie tutaj. Steki to kunszt i klasa sama w sobie. Mistrzowsko wysmażone z zauważalną, a tak niewielką różnicą między moim medium rare, a coś pomiędzy rare i medium rare mojego towarzysza. Bardziej niż mięso urzekły mnie jednak dodatki. To absolutnie najlepszy szpinak jaki jadłam w życiu. Gdyby właśnie taki podawano małym dzieciom, rolnicy nie wyrabialiby z produkcją. Nie wiem jak można wydobyć tyle smaku z takiego niepozornego liścia. Również fasolka i sos z Madeiry były wyśmienite. Bądź co bądź kolacja tu jest jednak dość ciężka więc koniecznie trzeba balansować ją winem. Dobry pomysł to też odświeżający mus cytrynowy na deser i, tak już tylko dla samej rozpusty creme brulee. Mięsne marzenia zostały spełnione.
Meniu complet
Mai multe informații
Link cu cod QR către meniu
![QR-code link către meniul Butchery And Wine](https://eeur-cdn.menulist.menu/storage/media/companies_qr_codes/79739147/butchery-and-wine-qr-code-menu-link.png)