Incognito Restauracja Bar - Lublin

Wystrój tego miejsca jest przeuroczy. Jedzenie może być (szału nie ma), według mnie jest zbyt przyozdobione różnego rodzaju zielenią. Obsluga bardzo miła i sprytna. Polecam

Przyjemnie. Do Incognito zostałam zaproszona przez koleżankę.Wybrałyśmy się tam we trzy.Trafiając akurat na występ na żywo, co było zaskakujące i bardzo ciekawe. Miejsce jest dość specyficzne, wystrój ciekawy, podobają mi się rzeczy proste i ciekawe, nadają lokalowi innego niż wszędzie klimatu. Sałatka z krewetkami jaką miałam okazję jeść, była pyszna, szkoda jednak, że z małą ilością krewetek. Latte z dobrze spienionym mlekiem, ładnie podane. Obsługa bardzo miła, pomocna, Pan Kelner jak najbardziej pasuje do tego miejsca. W lokalu jest czysto, również w łazience, aż przyjemnie! Miejsce godne polecenia, ja również wrócę tam na pewno.

Bardzo ciekawy lokal w centrum Lublina polecam. Mają tam świetne czeskie piwka lane jak i butelkowe w bardzo niskich cenach (zaczynają się od 4 zł! Dałem się namówić przez bardzo przyjemną obsługę na szaszłyka (danie 14 zł również tanio (cena kebaba na ulicy . Danie w sam raz (jeśli chodzi o wielkość nie za duże nie za małe, mięsko smaczne . Wystrój dosyć ciekawy, dużo otwartej przestrzeni (czego brakuje w Lublinie , połączenie kilku stylów/taki mix (kamień, drewno, szkło wg mnie. Ogólne odczucie pozytywne ciepłe miejsce, w którym dobrze się czuliśmy fajna ekipa, a ceny bardzo przystępne. Dodatkowym atutem tego miejsca to fakt iż można tam spotkać aktorów z pobliskiego Teatru Osterwy. Minusem jest chyba to że na papieroska trzeba wychodzić na zewnątrz ale w sumie to może i lepiej. Przynajmniej nie śmierdzi fajkami : . Aha, na koniec kolejna miła niespodzianka whiskey zaczyna się od 5,50 zł, także dzisiaj też się tam wybieram z paczką ludzi, bo przy takich mrozach trzeba się jakoś rozgrzać.

Ciekawie i miło... Piwko pierwsza klasa jak i jedzonko. Lublin staje się przyjemnym gastronomicznie miastem. Wreszcie coś się tu dzieje! Przykładem jest nowy (przynajmniej dla mnie i znajomych lokal zaraz obok teatru Osterwy. Pierwsze wrażenie... Pewnie drogo. I tu miłe zaskoczenie, bo ceny jak na centrum naszego miasta są wyjątkowo przystępne. Wybór piw naprawdę bardzo duży, tak z kija, jak i z butelek (dostałem informacje, że niebawem powiększy się ten wybór o kolejne ciemne piwko z beczki za to OGROMNY PLUS . Obsługa nie jest natrętna, ale uprzejma i wie co polecić smakoszowi piwka... I tu przechodzę do swojej drugiej namiętności, czyli do potraw, które do piwa pasują niesamowicie. Zacznę od golonki, którą jadłem osobiście (przyjaciele zajadali inne smakołyki . Po pierwsze doprawiona jak należy, po drugie krucha i soczysta, po trzecie ładnie podana (i szybko . Może nie jesteśmy jakimiś degustatorami, ale wiemy, co jemy! Mrożona to ona nie była i tu plus dla Kuchni. Kolega smakował kaczkę... kawałek mu zabrałem, bo miał minę jakby był w objęciach Bardotki, która na nas spoglądała ze zdjęcia ; . Powiem na koniec, co by czytelników nie zanudzać... Mamy wreszcie miejsce gdzie można i zjeść i się napić (zdegustować ... Oby tak dalej.

Rewelacja!!!. Wybraliśmy się razem z mężem na późny obiad do Incognito. I muszę powiedzieć, że już dawno nie jadłam tak dobrego jedzenia, ale po kolei. Najpierw na stół wjechały przystawki: ser brie panierowany z żurawiną i z sałatką z rukoli oraz fryty zapiekane z serem. Oba dania bardzo smaczne i ładnie podane. Najlepsze jednak jeszcze przed nami. Ja zamówiłam pierś z grilla z sosem słodko kwaśnym z pomarańczy, ziemniakiem opiekanym i marchewką, która wyglądała jak makaron pappardelle; oblaną masełkiem. Istny majstersztyk niebo w buzi. Mąż zamówił schab po myśliwsku z kluskami śląskimi. I jeszcze jeden plus piwo Litovel pyszne a niedrogie. Mogę w 100% polecić ten lokal. Na te wszystkie gwiazdki składa się oczywiście super jedzenie, ale również fajny wystrój i miła obsługa.