Imagini
ContribuieRecenzii
Contribuiți la feedbackTo już któraś moja wizyta w Spółdzielni. Tym razem śniadaniowa. Za kilkanaście złotych dostajemy przepyszne, ogromne śniadanie z kawą lub herbatą w cenie. Ja próbowałam jajecznicy z bekonem i kiełbaską, moje towarzyszki jajka poche na pieczywie wieloziarnistym z łososiem oraz tradycyjnego twarożku, wędlinki, pieczywka etc. Czas podania, jakość jedzenia, napojów oraz wysokość rachunku ; rewelacyjne.
Okropnie głośna muzyka nie zabiła dobrych wrażeń. A należały do nich te najważniejsze, kulinarne. Podano mi bowiem genialnego kalmara z chorizo i podpieczoną cytryną. A na ten wiosenny wietrzny dzień zamówiłam ostatni kubek herbaty zimowej, w tym sezonie. Przeurocza obsługa. Wnętrze dużo sympatyczniejsze niż to w Drukarni.
Chyba wszystkie miejsca na offie są fajne : Spółdzielnia również do takich należy, choć w piątkowy wieczór robi się tam bardzo gwarno. Jedzenie smaczne- ciasto do foccaci idealne. Do tego pyszne oliwy. Pizza tez na wysokim poziomie. Zamówiłam pizzę Tamizo i myślałam ze mi wypali kubki smakowe : Salami w niej jest naprawdę ostre :
Szału nie ma ale nie jest źle. Jest dość głośno i ceny nieco nieadekwatne do ilości i jakości ale na pewno jedzenie nie było złe. Plus za bezproblemową możliwość podzielenia rachunku na kilka osób.
Bardzo fajny lokal. Jedzenie i obsługa są na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo w lokalu panuje przyjemna atmosfera dzięki wyjątkowemu wystroju wnętrza.