Imagini
ContribuieRezervă acum
Recenzii
Contribuiți la feedbackJedzenie bardzo dobre, lokalne, sezonowe... wreszcie coś fajnego zamiast devolaya wszędzie Pierogi z cielęciny, żeberka, pierogi z gęsiny czy zupa rybna... polecam. Sympatyczne kelnerki. Psiaki nie przeszkadzają obsłudze Minus jedna gwiazdka za drobiazgi typu brak przewijaka, nie możność wymiany surówek, nie możność sprzedaży lemoniady na dzbanek (lemoniada malinowa mniam! i surówkę z kapusty, papryki i kukurydzy jako przybrania wielu dań.
Very nice service, very nice food. Would recommend. But we didn't have any cash, so we couldn't tip the waitress (it wasn't possible on their card machine). We are so sorry for that, it was our last day in Poland.
Miejsce piękne, obsługa bardzo miła i profesjonalna. Zamówiliśmy zupę dziadówkę i zapiekankę kaszubską. Dania okazały się mieć bliźniaczy skład (ziemniaki, kiełbasa, jajko sadzone) tylko inną konsystencję oba dania dobre, ale na pewno drugi raz bym się nie skusiła, jak na restaurację na tym poziomie spodziewałam się czegoś więcej. Bardzo dużo tłuszczu, kiełbasa mocno pikantna. Cena 29zł jak na zapiekankę z samych ziemniaków, z dodatkiem zwykłej kiełbasy i jednym jajkiem sadzonym, to dla mnie sporo. Polecam spróbować jednak czegoś innego
Z całego serca polecam , kelnerki bardzo miłe , bardzo profesjonalne podejście do klienta, gratulacje dla kucharza bardo dobre , idealnie przygotowane dania. Zamówiłem zupę kapuśniak oraz zraz z jelenia, mięso dosłownie rozpływało się w ustach, porcja konkretna , wystarczają do zabicia głodu na bardzo długo. Dla pewności sugeruje zrobić rezerwacje naprawdę warto dla tego miejsca przyjechać jak my z Kosakowa: No i obowiązkowo polecam spacer na punkt widokowy:
Oto regionalna kuchnia kaszubska jakiej wszyscy potrzebujemy i na którą zasługujemy. Miejsce, w którym biesiadować można przy świetnych potrawach z lokalnych składników, gdzie są one podawane w sposób niebanalny i rzadko spotykany. A cóż zagościło na stole? Zupa dziadówka , pyszna, esencjonalna, z wyraźną wędzonką i świetnym pomysłem w postaci sadzonego jaja na wierzchu. Pieczona pierś gęsi w zawiesistym, szczerym sosie i kapustą atrakcyjnie umieszczoną w jabłku. Klasyczne zrazy, tylko że z mięsa jelenia, które rozpływało się w ustach i zaskakiwało delikatnością. I pierś gęsi faszerowaną kaczką, której grube plastry rozkosznie komponowały się z wiśniowym, lekkim sosem. A na koniec krem chałwowo-waniliowy z malinami, który nawet niechętnych do smaku chałwy błyskawicznie do siebie przekonał. Lokal na piątkę . Dziękujemy, przybędziemy ponownie