Imagini
ContribuieRezervă acum
Recenzii
Contribuiți la feedbackPRZEMIŁA OBSŁUGA, PYSZNE JEDZENIE I BEZCENNY PARK DLA DZIECI : POLECAM W 100%: : : :
Bardzo sympatyczna obsługa, dużo miejsca na spacery, pyszne śniadania
Piękne miejsce na odpoczynek, doskonała obsługa, gorąco polecam warto odwiedzić.
Dobre jedzenie, doskonale przygotowane, piękne sukienki.
Nazwa Dworek jest trochę na wyrost. Wszystko tu próbuje odgrywać szlacheckie klimaty, ale to, że coś jest stare, nie oznacza, że jest zabytkowe. Pokoje hotelowe to raczej farsa - jakby pokoje na strychu z pochyłymi skosami przez pół pokoju, tak że stojąc na łóżku lub wkładając dziecko do łóżeczka niemowlęcego, masz nad sobą maksymalnie 1,5 metra. Łóżeczko niemowlęce ustawione bezpośrednio pod niezabezpieczonym gniazdkiem elektrycznym. Oświetlenie w pokoju to jedna lampa na ścianie. Obsługa nie do końca sympatyczna, mało pomocy w razie potrzeby. Na placu zabaw panuje bałagan, naczynia nieposprzątane w wiatach, balony po imprezie w tygodniu, butelki, naczynia, nieposprzątane miejsca po ogniskach - wszystko to w przestrzeni, gdzie dzieci powinny się bawić. Brak oświetlenia z czujnikiem ruchu lub zewnętrznych lamp na terenie obiektu. Wejście na własne ryzyko. Koty z podwórka wchodzą nawet na korytarze "hotelowe". To bardziej dom weselny niż hotel, pokoje nadają się raczej na jedną noc, najlepiej dla osoby upojonej, która nie przejmuje się zbytnio warunkami. Podczas dłuższego pobytu brak obsługi pokojowej i wymiany ręczników. Infrastruktura wokół jeziora trochę za bardzo zaniedbana. Wieczorem na imprezach typu wesela pewnie fajnie, ale za dnia widać, że klimat jest bardziej kamperowy. Nie wrócę. Pandemia to jeszcze inna kwestia - brak minimum reżimu sanitarnego sprawia, że nie czuję się bezpiecznie. Osoby starsze, chore lub z małymi dziećmi raczej nie są tutaj mile widziane. Przez trzy dni nikt z obsługi nie nosił maseczki, nawet kelnerzy podający jedzenie czy recepcjonistka. Na wejściu obowiązkowa dezynfekcja, ale czasem brakuje płynu lub nawet butelki są puste, co sugeruje, że się skończył. Sanepid miałby pole do popisu.